Phantom |
Uczący sie Modelarz |
![Uczący sie Modelarz Uczący sie Modelarz](http://images34.fotosik.pl/46/fa1b22d09e25887a.gif)
|
|
Dołączył: 09 Lis 2007 |
Posty: 42 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Poznań |
|
|
![](http://picsrv.fora.pl/Aeolus/images/spacer.gif) |
![](http://picsrv.fora.pl/Aeolus/images/spacer.gif) |
![](http://picsrv.fora.pl/Aeolus/images/post_corner.gif) |
|
He,he,he...Mnie kiedyś też cechował "słomiany zapał".Chciałem mieć wszystko zaraz,natychmiast.Modelarstwo jest tą dziedziną,która pomaga z tym walczyć i nauczyć się cierpliwości.Również dlatego się tym zajmuję,ponieważ działanie na łapu-capu i szybkie zniechęcanie poważnie szkodzi w całym życiu.Niczego nie można doprowadzić do końca.
Jeżeli chce się model zrobić szybko,to nic z tego nie będzie,czyli gotowe "dzieło" nie będzie zadowalające.To musi być dokładne i staranne.Zwłaszcza w Twoim przypadku,skoro to ma się zachowywać jak "dorosły" wzór,którego jest kopią.
Co do wyboru modelu:
Na pierwszy raz nie jesteś w stanie zrobić samolotu RC (Radio Control-kierowany radiem),który będzie poprawnie latał.To tak jak z nauką chodzenia-dziecko też nie zaczyna od razu biegów przez płotki,tylko najpierw raczkuje,pierwsze kroki,pierwszy bieg,UPADEK...Ale maluch się nie zniechęca,wstaje i próbuje znowu.Pamiętaj o tym!
Ponadto koszty budowy są wysokie.Poza aparaturą do sterowania potrzebny też jest silnik spalinowy,akumulatorki do serwomechanizmów,same serwa no i cała reszta materiałow,czyli listewki,sklejka wodoodporna różnej grubości,balsa...W sumie z tysiąc złotych może wyjść.
Jeżeli zatem coś latającego,to najpierw prosty,wolno latający szybowiec,aby zapoznać się z mechaniką lotu i nauczyć czym skutkuje np.skrzywienie kadłuba,a czym skrzydła.
Czołg-to już lepiej.Nie trzeba się przejmować wagą elementów.Do kierowania zamiast drogiej aparatury dobrej klasy,można kupić sterowany radiem samochodzik w markecie i bebechy po pewnych modyfikacjach umieścić w czołgu.
Plany to nie problem.Kupujesz Małego Modelarza z jakims czołgiem,powiększasz dwukrotnie na xero i na podstawie tego budujesz swój pojazd z blachy,sklejki czy jak tam Ci wygodnie.
Trudność pojawi się w momencie budowy układu napędowego i jezdnego.Trzeba zrobić przekładnie,żeby uzyskać odpowiednią moc.Trzeba zrobić jakieś sprzęgła,zeby móc tym kierować...W końcu muszą być też gąsienice,które bywają pracochłonne.
Bardzo przydatna byłaby tokarka,zarówno do sprzęgieł,jak i do wytoczenia kół,których-jak wiadomo-czołg ma sporo,a powinny być idealnie równe.Ciężko to tak gołymi rękami zrobić.
Statek-mimo Twoich obaw-polecam!Jedyną trudnością może być sprawienie,żeby kadłub był prosty.Ale są na to sposoby więc z góry się nie martw,bo nie jest to nic strasznego.
Aparatura-tak jak do czołgu-z zabawki za 20-30 zł.Silnik na 6-12V bezpośrednio połączony z wałem śruby.I to właściwie wszystko...
Jedynie,przy wyborze modelu,radziłbym zdecydować się na coś z szerokim kadłubem,żeby Twoja pierwsza jednostka była stabilna na wodzie.
Ale pamiętaj-na świecie nie ma nic bez pracy.Wszystko jedno jakiego wyboru dokonasz,to jeżeli się nie przyłożysz-nie będziesz zadowolony z efektu i nie spełni on Twoich oczekiwań.
Powodzenia! ![Smile](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_smile.gif) |
|