Phantom |
Wysłany: Wto 13:14, 13 Lis 2007 Temat postu: |
|
Oto część druga relacji:
Tutaj przybyły numery taktyczne na kadłubie,mniej-więcej odbite przy pomocy szablonu z papieru.
Jak widać następuje zmiana kamuflażu z afrykańskiego,na używany podczas agresji na Polskę.
No i na koniec kilka fotek gotowego "dzieła".Doszły jeszcze podwójne krawędzie spływu,zastrzały statecznika poziomego,bomba pod kadłubem no i oczywiście śmigło.
|
|
Phantom |
Wysłany: Sob 17:46, 10 Lis 2007 Temat postu: Ju-87 Stuka "Łapciarz". |
|
W tym wątku przedstawiam poszczególne etapy budowy modelu z Małego Modelarza nr.1/91.
Parę słów o historii samolotu,żeby wątek miał też jakiś walor edukacyjny,a nie tylko ciekawostkowo-obrazkowy.
Nurkujący samolot bombowy JU-87 A powstał w połowie lat 30-tych XXwieku,oczywiście w Niemczech.Już w roku 1937 samolot przeszedł pierwsze "testy" w wojnie domowej w Hiszpanii.
Wersja 87B miała m.in. mocniejszy silnik i silniejsze uzbrojenie.Nowością było zamontowanie w goleniach podwozia Jericho Trompette (Trąb Jerychońskich) czyli syren włączanych w czasie ataku podczas lotu nurkowego przy zrzucaniu bomb.Stąd słychać na filmach dokumentalnych ukazujących bombardowanie Warszawy charakterystyczne wycie,które wywoływało przerażenie wśród mieszkańców.
Stuka (skrót od Sturtzkampfflugzeug)-bojowy samolot nurkujący był w tamtych czasach najlepszy w swojej klasie.Jako jedyny był zdolny do pionowego lotu nurkowego z wysokości nawet 4.000m i bombami 250-1800kg trafić w cel o średnicy 25m,po czym na wysokości 250m zacząć wychodzenie z lotu nurkowego.W związku z tym nasuwają mi się dwa wnioski:
-Po pierwsze-konstrukcja samolotu musiała być bardzo mocna,skoro przy wychodzeniu z lotu nurkowego z wysokości 4 km nie urywały się skrzydła.
-Po drugie-załoga samolotu musiała na tym etapie lotu przeżywać niezłe katusze,związane z przeciążeniami.
W czasie kampanii wrześniowej polskieim myśliwcom i artylerii przeciwlotniczej udało się zestrzelić 28 sztuk JU-87.
Podstawowe dane techniczne:
Rozpiętość -13,8m
Długość -11,0m
Masa w locie -4250kg
Prędkość max. -380km/h
Pułap -8000m
Zasięg -600km
Silnik -rzędowy,w układzie V,12 cyl.1200KM
Budowa modelu (skala 1:33):
Jak zawsze zacząłem od podklejenia tekturą elementów szkieletu.Trzeba tu dodać,że jak tylko spojrzałem na arkusze z częściami,to wiedziałem,że będą trudności.Karton na którym wydrukowane były części pozostawiał wiele do życzenia.Niestety tak to bywa ze starymi wydawnictwami.
Trzy poniższe zdjęcia to początki budowy kadłuba:
Jak widać,konstrukcja modelu nie zakładała budowy i oszklenia kabiny pilota.Ja postanowiłem to zrobić:
Kolejny etap okazał się niełatwy,czego zresztą się spodziewałem.Mianowicie-oszklenie kabiny.
Zacząłem od wycięcia "pustych" fragmentów jeszcze zanim wyciąłem elementy z arkusza.Zapobiega to przedzieraniu wąskich ramek podczas tej czynności.Następnie wyciąłem elementy z grubsza i pomalowałem od spodu na czarno.
Jak na ostatnim zdjęciu widać,środkowe elementy musiałem dorabiać z bloku technicznego,bo oryginalna tektura po prostu się rozpadła.
Wykonanie kabiny w sumie zajęło mi trzy wieczory i kosztowało sporo nerwów.
Teraz przyszedł czas na skrzydła:
Podczas przyklejania skrzydeł do centropłata(to te części skrzydła przy kadłubie)konieczna była wzmożona uwaga,ponieważ trzeba było zachowac kąt 160 stopni,no i równy wznios po obu stronach.Zrobiłem sobie do tego szablon z kawałka tektury.
Kolejnego wieczoru przybyło usterzenie ogonowe.
Owiewki podwozia (Łapcie) wykonałem z pianki od "Płyty Obornickiej".Pierwotnie zrobiłem je z papieru,tak jak miały być w oryginale,ale wyszło to fatalnie.Nie mogłem nadac tekturze odpowiedniej wypukłości i bardzo źle to wyglądało.
I to jest koniec części pierwszej.Ciąg dalszy oczywiście nastąpi,mam nadzieję-niebawem.Być może w ten weekend model będzie ukończony.Zobaczymy jak mi czas pozwoli... |
|