Phantom |
Wysłany: Śro 23:06, 14 Lis 2007 Temat postu: |
|
He,he,he...Mnie kiedyś też cechował "słomiany zapał".Chciałem mieć wszystko zaraz,natychmiast.Modelarstwo jest tą dziedziną,która pomaga z tym walczyć i nauczyć się cierpliwości.Również dlatego się tym zajmuję,ponieważ działanie na łapu-capu i szybkie zniechęcanie poważnie szkodzi w całym życiu.Niczego nie można doprowadzić do końca.
Jeżeli chce się model zrobić szybko,to nic z tego nie będzie,czyli gotowe "dzieło" nie będzie zadowalające.To musi być dokładne i staranne.Zwłaszcza w Twoim przypadku,skoro to ma się zachowywać jak "dorosły" wzór,którego jest kopią.
Co do wyboru modelu:
Na pierwszy raz nie jesteś w stanie zrobić samolotu RC (Radio Control-kierowany radiem),który będzie poprawnie latał.To tak jak z nauką chodzenia-dziecko też nie zaczyna od razu biegów przez płotki,tylko najpierw raczkuje,pierwsze kroki,pierwszy bieg,UPADEK...Ale maluch się nie zniechęca,wstaje i próbuje znowu.Pamiętaj o tym!
Ponadto koszty budowy są wysokie.Poza aparaturą do sterowania potrzebny też jest silnik spalinowy,akumulatorki do serwomechanizmów,same serwa no i cała reszta materiałow,czyli listewki,sklejka wodoodporna różnej grubości,balsa...W sumie z tysiąc złotych może wyjść.
Jeżeli zatem coś latającego,to najpierw prosty,wolno latający szybowiec,aby zapoznać się z mechaniką lotu i nauczyć czym skutkuje np.skrzywienie kadłuba,a czym skrzydła.
Czołg-to już lepiej.Nie trzeba się przejmować wagą elementów.Do kierowania zamiast drogiej aparatury dobrej klasy,można kupić sterowany radiem samochodzik w markecie i bebechy po pewnych modyfikacjach umieścić w czołgu.
Plany to nie problem.Kupujesz Małego Modelarza z jakims czołgiem,powiększasz dwukrotnie na xero i na podstawie tego budujesz swój pojazd z blachy,sklejki czy jak tam Ci wygodnie.
Trudność pojawi się w momencie budowy układu napędowego i jezdnego.Trzeba zrobić przekładnie,żeby uzyskać odpowiednią moc.Trzeba zrobić jakieś sprzęgła,zeby móc tym kierować...W końcu muszą być też gąsienice,które bywają pracochłonne.
Bardzo przydatna byłaby tokarka,zarówno do sprzęgieł,jak i do wytoczenia kół,których-jak wiadomo-czołg ma sporo,a powinny być idealnie równe.Ciężko to tak gołymi rękami zrobić.
Statek-mimo Twoich obaw-polecam!Jedyną trudnością może być sprawienie,żeby kadłub był prosty.Ale są na to sposoby więc z góry się nie martw,bo nie jest to nic strasznego.
Aparatura-tak jak do czołgu-z zabawki za 20-30 zł.Silnik na 6-12V bezpośrednio połączony z wałem śruby.I to właściwie wszystko...
Jedynie,przy wyborze modelu,radziłbym zdecydować się na coś z szerokim kadłubem,żeby Twoja pierwsza jednostka była stabilna na wodzie.
Ale pamiętaj-na świecie nie ma nic bez pracy.Wszystko jedno jakiego wyboru dokonasz,to jeżeli się nie przyłożysz-nie będziesz zadowolony z efektu i nie spełni on Twoich oczekiwań.
Powodzenia! |
|
Hermes |
Wysłany: Śro 20:31, 14 Lis 2007 Temat postu: Wybór modelu |
|
Tak oglądając wasze modele stwierdziłem, że mi też przydałoby się hobby z prawdziwego zdarzenia. Przeszukując neta i czytając opisy modeli, co chwilę chcę coś budować, samolot, okręt, czołg, z okresu wojen światowych, obecne też.
Tylko ja chciałbym zbudować model, który nie stałby by na półce, lecz taki którym mógłbym polatać / pojeździć / popływać w wolnym czasie, czyli sterowany radiem. Najgorsze są koszty związane z aparaturą sterującą.
Nadajnik to samolotu musi mieć daleki zasięg, takiego raczej bym nie wytrzasnął. Co do statków, to miałbym trudność ze złożeniem go tak, aby utrzymywał się na wodzie i nie poszedł na dno ... Czołg, to byłby dla mnie ratunek, nie potrzebny daleki zasięg nadajnika, dwa kanały stykną, na chyba że bym się pobawił w obrót wieży i może coś jeszcze
Największym moim wrogiem jest tzw słomiany zapał ... Teraz bym usiadł i zaczął go robić, a po przespaniu nocy, już mi się nie chce
Może to nie jest sport dla mnie ?? No cóż, ale skoro chwilowo mam wielkie chęci, to proszę was o to, abyście mi doradzili, co wybrać ?? I przy okazji może jakieś plany ?? |
|