Autor Wiadomość
kuba123123
PostWysłany: Czw 14:20, 15 Lis 2007    Temat postu:

Ja bym proponował jakiś wóz opancerzony jest prosty jak czołg opisany przez Phantom'a i nie trzeba bawić sie z gąsienicami.
Phantom
PostWysłany: Śro 23:06, 14 Lis 2007    Temat postu:

He,he,he...Mnie kiedyś też cechował "słomiany zapał".Chciałem mieć wszystko zaraz,natychmiast.Modelarstwo jest tą dziedziną,która pomaga z tym walczyć i nauczyć się cierpliwości.Również dlatego się tym zajmuję,ponieważ działanie na łapu-capu i szybkie zniechęcanie poważnie szkodzi w całym życiu.Niczego nie można doprowadzić do końca.
Jeżeli chce się model zrobić szybko,to nic z tego nie będzie,czyli gotowe "dzieło" nie będzie zadowalające.To musi być dokładne i staranne.Zwłaszcza w Twoim przypadku,skoro to ma się zachowywać jak "dorosły" wzór,którego jest kopią.
Co do wyboru modelu:
Na pierwszy raz nie jesteś w stanie zrobić samolotu RC (Radio Control-kierowany radiem),który będzie poprawnie latał.To tak jak z nauką chodzenia-dziecko też nie zaczyna od razu biegów przez płotki,tylko najpierw raczkuje,pierwsze kroki,pierwszy bieg,UPADEK...Ale maluch się nie zniechęca,wstaje i próbuje znowu.Pamiętaj o tym!
Ponadto koszty budowy są wysokie.Poza aparaturą do sterowania potrzebny też jest silnik spalinowy,akumulatorki do serwomechanizmów,same serwa no i cała reszta materiałow,czyli listewki,sklejka wodoodporna różnej grubości,balsa...W sumie z tysiąc złotych może wyjść.
Jeżeli zatem coś latającego,to najpierw prosty,wolno latający szybowiec,aby zapoznać się z mechaniką lotu i nauczyć czym skutkuje np.skrzywienie kadłuba,a czym skrzydła.
Czołg-to już lepiej.Nie trzeba się przejmować wagą elementów.Do kierowania zamiast drogiej aparatury dobrej klasy,można kupić sterowany radiem samochodzik w markecie i bebechy po pewnych modyfikacjach umieścić w czołgu.
Plany to nie problem.Kupujesz Małego Modelarza z jakims czołgiem,powiększasz dwukrotnie na xero i na podstawie tego budujesz swój pojazd z blachy,sklejki czy jak tam Ci wygodnie.
Trudność pojawi się w momencie budowy układu napędowego i jezdnego.Trzeba zrobić przekładnie,żeby uzyskać odpowiednią moc.Trzeba zrobić jakieś sprzęgła,zeby móc tym kierować...W końcu muszą być też gąsienice,które bywają pracochłonne.
Bardzo przydatna byłaby tokarka,zarówno do sprzęgieł,jak i do wytoczenia kół,których-jak wiadomo-czołg ma sporo,a powinny być idealnie równe.Ciężko to tak gołymi rękami zrobić.
Statek-mimo Twoich obaw-polecam!Jedyną trudnością może być sprawienie,żeby kadłub był prosty.Ale są na to sposoby więc z góry się nie martw,bo nie jest to nic strasznego.
Aparatura-tak jak do czołgu-z zabawki za 20-30 zł.Silnik na 6-12V bezpośrednio połączony z wałem śruby.I to właściwie wszystko...
Jedynie,przy wyborze modelu,radziłbym zdecydować się na coś z szerokim kadłubem,żeby Twoja pierwsza jednostka była stabilna na wodzie.
Ale pamiętaj-na świecie nie ma nic bez pracy.Wszystko jedno jakiego wyboru dokonasz,to jeżeli się nie przyłożysz-nie będziesz zadowolony z efektu i nie spełni on Twoich oczekiwań.
Powodzenia! Smile
Hermes
PostWysłany: Śro 22:31, 14 Lis 2007    Temat postu:

Poszukałem trochę i znalazłem M1A1, nowoczesny czołg, mam nadzieję że mój zapał nie zmaleje i uda mi się go zrobić Very Happy

PS. Chwilowo nie mogę linków wklejać więc dam trochę później (ochrona przed spamem)
Hermes
PostWysłany: Śro 20:31, 14 Lis 2007    Temat postu: Wybór modelu

Tak oglądając wasze modele stwierdziłem, że mi też przydałoby się hobby z prawdziwego zdarzenia. Przeszukując neta i czytając opisy modeli, co chwilę chcę coś budować, samolot, okręt, czołg, z okresu wojen światowych, obecne też.

Tylko ja chciałbym zbudować model, który nie stałby by na półce, lecz taki którym mógłbym polatać / pojeździć / popływać w wolnym czasie, czyli sterowany radiem. Najgorsze są koszty związane z aparaturą sterującą.

Nadajnik to samolotu musi mieć daleki zasięg, takiego raczej bym nie wytrzasnął. Co do statków, to miałbym trudność ze złożeniem go tak, aby utrzymywał się na wodzie i nie poszedł na dno ... Czołg, to byłby dla mnie ratunek, nie potrzebny daleki zasięg nadajnika, dwa kanały stykną, na chyba że bym się pobawił w obrót wieży i może coś jeszcze Very Happy

Największym moim wrogiem jest tzw słomiany zapał ... kwaśny Teraz bym usiadł i zaczął go robić, a po przespaniu nocy, już mi się nie chce kwaśny

Może to nie jest sport dla mnie ?? Crying or Very sad No cóż, ale skoro chwilowo mam wielkie chęci, to proszę was o to, abyście mi doradzili, co wybrać ?? I przy okazji może jakieś plany ??

Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin